sobota, 26 marca 2011

Wieczór tragicznie smętny i nudny, poszukiwania blind date bezowocne, brak jakiejkolwiek logicznie uzasadnionej argumentacji, ze strony pracownika krakowskiego kfc o pseudonimie "pulpet" dlaczegóż to produkty o tej samej nazwie i tej samej jakości (b-smart) w Krakowie kosztują 5,49 PLN a w pięknej Warszawie 4,99 PLN - swoją drogą dobrze, że Jarek nie wybrał się na zakupy do krakowskich fastfoodów, dopiero by się mile rozczarował, podróż nocnym w towarzystwie tańczącego na autobusowej rurze krasomówcy. Cóż rachunek zysków i strat zdecydowanie ujemny, na osłodę zanurzam się w jazz. Dobranoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz